Szaro. Buro. Rysianka
Rysianka i zima? Czemu nie? Szkoda tylko pogody, gdyż widoków nie było wcale. Wycieczka do powtórzenia, przy lepszych warunkach :)
Rysianka i zima? Czemu nie? Szkoda tylko pogody, gdyż widoków nie było wcale. Wycieczka do powtórzenia, przy lepszych warunkach :)
W ostatni weekend października zostaliśmy zaproszeni do Ustronia. A będąc już w górach, nie sposób nie wyrwać się choć na chwilę na szlak, tym bardziej, że stoki były delikatnie przykryte białym puchem. Odpowiednio ubrani, wyszliśmy na podbój Równicy.
Wdrapać się na Zamek Chojnik zawsze warto. Sam spacer jest przyjemny, a roztaczają się z niego piękne panoramy. Jak już się jest na górze, to nie chce się schodzić :).
Ograniczony czasowo pobyt w Sudetach chcieliśmy wykorzystać jak najpełniej. W planach była wycieczka górska w Karkonosze, zwiedzanie zamku Chojnik, wizyta w teatrze i udanie się na jeleniogórski rynek, uchodzący według wielu opinii za najpiękniejszy na Dolnym Śląsku.
Jak prezentuje się Połonina Caryńska jesienią? Mieliśmy okazją przekonać się podczas krótkiego wypadu w Bieszczady. Jest kolorowo!
Pobudka o nieprzyzwoitej porze, w środku nocy. A wszystko po to, aby wejść na Ćwilin przed wschodem Słońca. Opłaciło się, było po prostu obłędnie!
Rilski Monastyr, stanowiący symbol bułgarskiego oporu przeciwko tureckiej okupacji, a także symbol odrodzenia narodowego w XVIII i XIX wieku, był celem kolejnego dnia pobytu w Bułgarii.
Pierwsza część dnia była przeznaczona na wycieczkę górską, której celem był Czarny Wierch. Druga miała być przeznaczona na zwiedzanie stolicy Bułgarii. A co z tego wszystkiego wyszło?