„Na zachodnich zboczach góry, pod szczytem, ciągnie się system zapadlisk i skalnych rumowisk, w których znajduje się kilka niewielkich jaskiń. Największa z nich, tuż pod wierzchołkiem, zwana Szczeliną w Klimczoku, miała być kryjówką słynnego zbójnika żywiecko-śląskiego pogranicza, Klimczoka. Legenda głosi, że jej korytarze ciągnęły się aż pod bielski zamek!” (Barański M.: "Beskid Śląski. Przewodnik". Oficyna Wydawnicza "Rewasz", Pruszków 2007).
Celem naszej wycieczki nie były jaskinie, a szczyt przyciągający turystów nie tylko łatwą dostępnością, ale również i pięknymi panoramami. Na Klimczoku (1117 m n.p.m.) bywaliśmy setki razy, jednak z tymi panoramami jakoś szczęścia dotychczas nie mieliśmy. Prawda jest taka, że w większości naszych przypadków widoczne bywa pobliskie Skrzyczne (1257 m n.p.m.). I tyle. Resztę skrywają chmury. Jak widzimy Pilsko (1557 m n.p.m.), czy też Babią (1725 m n.p.m.) to jest to powód do radości. A mawiają, że można i Tatry zobaczyć…
W tym dniu pogoda sprzyjała, także mieliśmy nadzieję, że naszym oczom ukaże się coś więcej niż Beskid Śląski.
Wędrówkę zaczęliśmy w Bystrej, aby szlakiem zielonym wejść na Klimczok, przechodząc uprzednio przez Szyndzielnię. I tu uwaga – taki plan wynikał z pobieżnego spojrzenia na mapę, o czym więcej za chwilę. Tak też po odstawieniu samochodu, przejściu krótkiego odcinka wzdłuż zabudowań, znaleźliśmy się w zielonym lesie (a jakże! kolor szlaku zobowiązuje :)), gdzie wiosna zagościła na dobre.
Niespiesznie idąc, po pokonaniu niewielkiego podejścia, znaleźliśmy się na Przełęczy Kołowrót. I właśnie tutaj podjąłem decyzję, aby nie iść szlakiem żółtym (którym kiedyś schodziliśmy), a kontynuować marsz zielonym… Ubzdurałem sobie, że szlaki te łączą się przy schronisku na Szyndzielni. Tak więc idziemy sobie, idziemy i zorientowałem się, że coś jest nie tak, że chyba powinniśmy zdobywać wysokość, że chyba już dawno powinniśmy być przy schronisku. Musieliśmy więc dokonać rozpoznania terenu na mapie i przekonać się, że szlak, którym dzielnie podążamy, mija schronisko. Nie ma tego złego, gdyż dzięki tej omyłce, poznaliśmy nową – dla nas – drogę w Beskidzie Śląskim.
Po dojściu na Siodło pod Klimczokiem, czekało nas podejście na szczyt. Wygląda straszniej niż jest w rzeczywistości, o czym nie raz już się przekonaliśmy. I od tego momentu (znaczy się wejścia na górę) zaczęliśmy bardziej odpoczywać, niż iść. A to na Klimczoku się rozłożyliśmy, a potem po całych 10 minutach zrobiliśmy przerwę w schronisku. Po słodkim leniuchowaniu, posileniu się zaczęliśmy zejście szlakiem niebieskim do Bystrej.
Podsumowując to wyjście – łagodna droga, a im lepsza pogoda, tym trzeba się przygotować na większą ilość przerw, gdyż widoki potrafią być zacne. W naszym wypadku było lepiej niż zazwyczaj, ale Tatry muszą poczekać przynajmniej do kolejnego wejścia.
Żurek na szlaku
Pojedliśmy. Pysznie. Na jedzenie zatrzymaliśmy się w schronisku Klimczok ulokowanym na stokach Magury i w sumie nie spodziewaliśmy się, że będzie aż tak dobrze.
Kuchnia z tego miejsca staje się jedną z naszych ulubionych.
Galeria
Informacje praktyczne
Punkt na mapie
Trasa
Odcinek | Szlak | Czas | GOT |
Bystra Krakowska – Kołowrót – Klimczok | zielony | 2 godz. 50 min | 12 / 7 |
Klimczok – Schr. PTTK na Klimczoku – Bystra Krakowska | niebieski | 1 godz. 30 min | 7 / 12 |
Rzeczywisty czas przejścia: Czas ruchu: Czas postoju: |
5 godz. 55 min 4 godz. 00 min 1 godz. 55 min |
19 / 19 |
Mapa trasy
Profil trasy
Dojazd
Wycieczkę rozpoczęliśmy w Bystrej, do której dojazd (samochodem) nie stanowi problemu. Po dojechaniu do Bielska wjechaliśmy na drogę S69 z której zjechaliśmy do Bystrej na wysokości Wilkowic. Do pokonania zostało jedno większe skrzyżowanie (z drogą 942), gdzie powstał mały korek, i praktycznie byliśmy na miejscu.
Z parkingiem nie było problemów. Samochód zostawiliśmy nieopodal boiska sportowego.
Przewodniki
- Barański M.: "Beskid Śląski. Przewodnik". Oficyna Wydawnicza "Rewasz", Pruszków 2007
- Czerwiński J.: "Beskid Śląski z plecakiem". Wydawnictwo Bezdroża, Kraków 2005
- Praca zbiorowa. Beskid Śląski, Żywiecki i Mały. Przewodnik-celownik". Wydawnictwo Bezdroża, Gliwice 2013
Mapy
- "Beskid Śląski", skala 1:25 000. Wydanie II, galileos.pl, 2013
- "Beskid Śląski". Wydanie VI. Skala 1:50 000, Wydawnictwo Kartograficzne Compass, Kraków 2009
- "Beskid Śląski", skala 1:50 000. ExpressMap, 2011