Copperhead, knif, rurp, spit, skyhook i wiele innych pojęć ze świata wspinaczki jest mi całkowicie obca. Pomimo tego zdecydowałem się sięgnąć po książkę „Psychovertical. Przestrzeń obłędu”. W końcu przejście w pojedynkę jednej z najtrudniejszych dróg wspinaczkowych zasługuje na uwagę. Dodatkowo natknąłem się na opinię, że książka jest gratką nie tylko dla miłośników wspinaczki. Taka zachęta jest wystarczająca.
Karkołomne, solowe przejście Reticent Wall na El Capitanie w Kalifornii, będące myślą przewodnią książki, stanowi ramy do autobiografii Kirkpatricka. Poznajemy dzieciństwo, dorastanie, niebezpieczne zabawy w portowych miastach, czy też zdolności artystyczne autora, przez co lepiej rozumiemy, czy też inaczej patrzymy na wybory dokonywane przez Niego w późniejszym życiu. A wybory te nie są łatwe. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, zawsze jest coś trudniejszego do zdobycia, a w życiu prywatnym pojawia się żona, dzieci. Rozłąka, związany z nią ból, często pojawiają się na kartkach książki.
Pragnienie powrotu było najsilniejszym uczuciem, jakiego doświadczyłem do tej pory. Równocześnie wiedziałem, że strach brał się ze świadomości, że nie zawrócę.
Zrobiłem krok do przodu i obciążyłem skyhooka.
Główny temat książki, czyli przejście drogi, jest oddany bardzo plastyczne. Czytając je często przeżywamy wraz z autorem problemy z wyborem trasy, czy też odpadnięcia. Czujemy, że jesteśmy na tej ścianie. I tak wyciąg po wyciągu. To powoduje, że książkę czyta się szybko, że pojawia się myśl „a może warto zacząć się wspinać…”
Tytuł | Psychovertical. Przestrzeń obłędu | |
---|---|---|
Autor | Andy Kirkpatrick | |
Wydawnictwo | Stapis | |
Język | polski | |
ISBN | 978-83-7967-019-2 | |
Data wydania | 2016 | |
Liczba stron | 272 | |
Okładka | miękka |