Dogtrekking Siedlec, czyli zawody Pucharu Polski

Dogtrekking Siedlec 2012. Inauguracja zawodów Dogtrekkingu w roku 2012 w ramach Pucharu Polski miała miejsce w iście zimowej scenerii, przy temperaturze poniżej -10 stopni Celsjusza, na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej w Siedlcu. Organizatorzy przygotowali trasę o długości około 25 kilometrów, w większości znakowaną, ale…

Malowniczo położony Siedlec otoczony jest jurajskimi pagórkami i dolinami. W jego rejonie wznoszą się dwa najwyższe wzgórza terenu gminy Janów – widokowa Kadzielnia oraz zalesiona Dupka, na której znajduje się jaskinia „Na Dupce”. Zwiedzać ją można przez cały rok i nie wymaga to specjalistycznego sprzętu, do którego nie zaliczamy latarki. Słowo „dupka” w staropolszczyźnie oznaczało dziuplę lub dziurę. Z grotą związana jest legenda, w której głównymi postaciami są Twardowski oraz diabeł. Postacie te wiążą również legendę o jaskini z legendą o pobliskiej Pustyni Siedleckiej. W rejonie tym diabeł ścigać miał Twardowskiego uciekającego na kogucie. Niemal schwycił już szlachcica. Wówczas to otwarły się bramy piekielne, a ogień spalił tutejszą ziemię, zmieniając ją w pustynię. Twardowski jednak w ostatniej chwili uskoczył, ukrywszy się szybko w pobliskiej kępie drzew. Siedział tam, a naśmiewając się z diabła, zakrywał usta, by nie zdradzić swej kryjówki. Wówczas, tłumiąc śmiech… popierdywał w ziemię. Gdy wreszcie wstał, zobaczył, iż znajduje się pod nim dziura, będąca jego dziełem.

Dojazd na miejsce startu okazał się lekko stresujący. Nawigacja co prawda doprowadziła mnie do Siedlca, ale… koło Mstowa. Tutaj z całą pewnością nie było zawodów. Na szczęście do właściwej miejscowości, tej koło Złotego Potoku miałem niecałe 25 kilometrów i godzinę czasu w zapasie.

Na linii startu była pokaźna grupa zawodników, którzy o 10:00 zaczęli zmagania. Przygotowana trasa była łatwa, zarówno pod względem orientacyjnym, jak i kondycyjnym. Tylko jeden, nieznakowany fragment, pomiędzy Trzebniowem a Postaszowicami mógł nastręczać trudności, co miało miejsce w moim przypadku :). Dzięki tej części z całą pewnością zrobiłem dodatkowo kilka kilometrów.

Podsumowując, było ekstra! 34. miejsce na pewno nie należy do najlepszych, ale nie miejsce w tym wszystkim jest najważniejsze.

Galeria